wtorek, 30 maja 2017

Malaga - wtorek Michał Hubert

¡Hola amigos!

     Niestety juz mamy wtorek. Tutaj czas płynie zupełnie inaczej. Jeszcze jeden dzień się nie skończył, a już zaczyna się kolejny. Mimo, że o 7 rano jeszcze jest ciemno zupełnie nam to nie przeszkadza.  Małą grupą (tylko tych najmniej leniwych) rozpoczynamy dzień od "porannego biegania z Psorka Majewską", a uwierzcie mi, że łatwo nie jest. Mimo to nasza trójka radzi sobie nie najgorzej.
     Hiszpanie to bardzo ciepły i wesoły naród, a na pasach "zawsze" świeci zielone światło.
     Malaga to bardzo ładne miasto. Zwłaszcza jej centrum, ponieważ na obrzeżach jak to w Hiszpanii nie wydaje sie niepotrzebnie pieniędzy na sprzątanie, co rownież rozwiązuje problem koszy na śmieci czy toalet.
     Wczoraj zwiedzaliśmy centrum. Będąc tam miało sie wrażenie jakby trafiło sie do innego miasta oddalonego o tysiące kilometrów. Markowe sklepy, piękne zabytki czy roślinność kusiły swoją odmiennością i zachęcały by je obejrzeć.
     Dzisiaj odwiedziliśmy szkołę hiszpańską Ave María. Zawarliśmy nowe znajomosci i dowiedzieliśmy się sporo na temat tutejszych zwyczajów. Dzień, jak każdy poprzedni, upłynął nam bardzo szybko. A po wielu godzinach pracy w szkole z uśmiechami na twarzy, wracamy ledwo żywi do domu.

¡Hasta luego!
Michał i Hubert









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz